Jak się okazało zupa ta posiada nie tylko piękne opakowanie ale i również aromatyczne wnętrze. W dwóch torebkach zawarta została esencja zupy cebulowej. Dużym plusem jest fakt iż zupa ta naprawdę nie posiada w składzie konserwantów a paczka za przysłowiowego piątaka starcza śmiało na cztery porcje damskie i dwie męskie.
Zupa po wrzuceniu do garnka na początku nie wygląda apetycznie jednak po dwudziestu minutach gotowania zamienia się we wspaniały dietetyczny posiłek. Zupa ta nie wymaga nawet doprawiania, jest dobrze zrobiona można powiedzieć że nie różni się ona od świeżo przygotowanej zupy ze składników z lokalnego bazarku. Zupę taką można wykończyć posypując żółtym serem a następnie zapiekając w piekarniku jednak ja jestem leniwy dlatego zjadłem ją w misce z łyżką śmietany!