piątek, 21 października 2016

Balut odrażający przysmak z azji



W momencie, gdy ty zajadasz się smakołykami w fast-foodzie, Filipińczycy znajdują nową potrawę narodową o tajemniczej nawie Balut. Złośliwi mówią, że jest to pierwowzór „jajka niespodzianki”, w którym zamiast żółtego plastikowego opakowania odnajdujemy embrion... Przeważnie spożywa się jajka od 17 do 21 dni po zapłodnieniu, wtedy są podobno najsmaczniejsze, ponieważ mięsko jest delikatne a nieukształtowane kości i pierz nie przeszkadza w jedzeniu.
 
Jak się tworzy Balut?
 
Na początku jajko, które jest przeznaczone do spożycia, oznacza się markerem na skorupce, zaznaczając dzień zapłodnienia, po czym odstawia się je do tzw. wzrostu. W momencie gdy minie odpowiedni czas rozwoju płodu, kucharze gotują całość w gorącej wodzie przez parę minut. Jajko z mięsem spożywa się tak, jak zwykłe gotowane jajko z tą tylko różnicą, że w środku mamy przepięknego ugotowanego ptaszora przypominającego padlinę.
 

Jajka takie są bogatą skarbnicą minerałów, witamin oraz białka. Smakosze często mówią o właściwościach przewyższających żeń-szeń pod względem wzmagania potencji.



czwartek, 20 października 2016

Hit tegorocznych świąt - Lampki choinkowe zasilane solą!

Zasada działania lampek jest znana od wielu... wielu lat. Jednak pierwszy raz spotykam się z takim zastosowaniem procesu elektrolizy. Układ zasilający żarówki LED jest bardzo prosty, ekonomiczny oraz tani w utrzymaniu. Do uruchomienia urządzenia wystarczy woda, sól oraz rdzeń magnezowy, który bez problemu możemy dostać na aukcjach allegro w cenie do 10 zł.

Po umieszczeniu wkładu magnezowego i otoczeniu go wodą z rozpuszczoną solą, wchodzi on w reakcję przez co powstaje wodorotlenek magnezu.  Znalezione w sieci światełka posiadają 200 żarówek i teoretycznie na jednym wkładzie powinny świecić do tygodnia czasu.

Zadziwiła mnie pojemność zbiornika, który nie jest większy od puszki po piwie, rdzeń który umieszczony jest w środku powinno się wymieniać co 25 dni z kolegi wodę z solą co 5-7 dni. Dzięki wyliczeniom udało mi się ustalić że dzień świecenia takiego układu kosztuje nie wiele więcej niż 40 groszy. A na dodatek układ jest ekonomiczny, prosty w utrzymaniu  oraz co najważniejsze ekologiczny!

Solne LED-y są bezpieczniejsze, tak jak większość światełek LED te również się nie nagrzewają, nie są włączone do instalacji elektrycznej 230V dzięki temu w skrajnym przypadku spada zagrożenie pożarowe i porażenia prądem.

Lampki mogą być ozdobą zarówno choinki w domu jak i żywych ozdób zewnętrznych. Problemem może być praca układu, która jest dostosowana do temperatur max. - 15 stopni Celsjusza.

Całość kosztuję ponad 130 zł, jednak układ jest wart swej ceny nie ze względu na oszczędność a na jego wygodne eksploatowanie.


ź: http://allegro.pl/lampki-choinkowe-200-led-bez-pradu-zewnetrzne-sol-i6552996521.html



środa, 19 października 2016

Chili Con Carne z Lidla (Tydzień Meksykański) - El Tequito

Chili Con Carne to po hiszpańsku papryczka Chilli z mięsem, jadana przeważnie w stanie Meksyk, jednak poprzez oddziaływanie kuchni zachodniej i poznawanie nowych smaków tworzona przez wiele osób w Polsce. Głównymi składnikami powyższego dania jest papryka wszelkiego rodzaju, cebula, czosnek i gotowane pomidory.

Dodatkiem typowo męskim, którego nie możne braknąć jest mięso wołowe. Polska słynie z drogiej wołowiny dlatego zastępuje się ją wieprzowiną. Kolejnym polskim akcentem jest dodawanie czerwonej fasolki oraz kukurydzy.

Chili con carne  od niedawna można dostać w Lidlu - wypuściła je firma El Tequito, która powiązana jest z tzw. Tygodniem Meksykańskim organizowanym przez niemiecką sieć sklepów. W puszcze jest gotowe do podgrzania i spożycia danie. Jeżeli chodzi o smak jest ono bardzo smaczne, ale... Jest ono dość gęste i tak jakby mączne, rozwiązaniem jest dodanie do dania odrobiny wody. Chili nie jest ostre i w miarę przyzwoicie doprawione, za parę złotych mamy danie dla dwóch a nawet trzech osób, ponieważ fasola zawarta w puszcze jest sycąca. 

Całość oceniam na 4/5 i na pewno jeszcze kiedyś skorzystam z tej pozycji. 

PS: pamiętajmy że jest to danie instant, chili zrobione w domu będzie zawsze smakować inaczej.


środa, 5 października 2016

Lifehack - Na tłusty rosół

Rodzina skarży się że rosół smakuje jak woda albo że jest za tłusty. Nie można im dogodzić a dodając wieprzowinę i drób nie sposób wymierzyć ile dać mięsa aby zupa była smaczna.Dlatego znalazłam bez przypadek patent na to aby rosół był mięsny, smaczny i nietłusty. 

Sposób polega na tym iż wkładam do garnka wszystko co przygotowałem tj. marchewkę, pietruszkę, seler, żeberka wieprzowe, udka z kurczaka. Gotuję ok 2 godziny w garnku dobranym tak rozmiarem aby rosół był nie dalej niż 1,5 cm od brzegu. Pokrywkę wrzucam do garnka, tak aby jedna jej część była zanurzona w rosole a druga wystawała nad garnkiem. Dzięki temu w przestrzeni pod pokrywką zostanie nam czysty rosół a w przestrzeni gdzie rosół jest odkryty zbierze się tłuszcz oraz szumowiny. 

Jeżeli widzimy, że tłuszczu jest za dużo wystarczy zebrać go łyżeczką. 



Kalafior z brokułami zapiekany z pieprzem

Rodzina często mówi, że powyższe danie które często tworze nawet na niedzielny to dane dla biedoty. Jest to po części spowodowane tym, że składniki które potrzebujemy do zbudowania tej potrawy ograniczają się raptem do jednej główki brokułu, jednego kalafiora, dwóch serków topionych o smaku szynki (najlepsze są te wyciskane z takiej a'la parówki foliowej), pieprzu, jednego dużego jogurtu naturalnego. 

Cały trik polega na tym, aby pocięte różyczki brokułu ułożyć na spodzie garnka, następnie brokuł przykrywamy kalafiorem również w formie oddzielonych różyczek. Całość zalewamy wodą, w momencie gdy woda przykryje warzywa należy je gotować około 20 minut.

Z góry kalafior będzie twardy a brokuł na dnie delikatnie rozgotowany, nie należy się tym przejmować ponieważ taki był zamiar. Warzywa odcedzamy i przesypujemy do naczynia żaroodpornego po czym odstawiamy.

Na patelni rozgrzewamy pieprz wg. swojego uznania jeżeli chodzi o ilość (najlepiej jeżeli rozgnieciemy świeży pieprz w tłuczku), gdy poczujemy woń pieprzu dodajemy do niego jogurt naturalny oraz wyciskamy dwa serki topione o smaku szynki. Całość gotujemy ok. 10 minut na wolnym ogniu, w pokoju powinien unieść się zapach wędzonej szynki. 

Kalafior i brokuł zalewamy przygotowanym sosem i wypiekamy ok. 20 minut w piekarniku. Opcjonalnie możemy posypać na końcu warzywa serem żółtym aczkolwiek nie jest to konieczne.